Miód często nazywa się płynnym złotem, zapewne nie tylko ze względu na kolor, ale i na walory zdrowotne. Chemicznie, jest to mieszanka węglowodanów (glukozy, fruktozy i maltozy) wzbogacona o szereg substancji: witamin, minerałów i enzymów. Wyróżniamy dwa typy miodów naturalnych: nektarowy i spadziowy. Oba są produktami pszczelej pracy. Przyjmuje się, że jedna pszczoła jest w stanie w ciągu swojego życia wyprodukować około jednej łyżeczki miodu. Zaś, aby wyprodukować jeden kilogram tego złotego przysmaku 83 pszczoły muszą pracować całe życie. Stąd wzięło się powiedzenie: „pracowity jak pszczoła”.
Wyróżnia się wiele rodzajów miodów nektarowych, między innymi gryczany, lipowy, wielokwiatowy, manuka. Miody te, różnią się właściwościami zarówno smakowymi jak i zdrowotnymi. Różnica ta spowodowana jest rodzajem surowca, jaki został użyty do ich produkcji.
Istnieją, w pewnych szerokościach geograficznych miody wywierające efekt trujący. Wszystkie, zaliczane są do tak zwanych „miodów obłędu” (mad honey- MH)[1]. Jako pierwszy opisał ten rodzaj naturalnej trucizny Xenephon (historyk i dowódca ateński), obserwując przypadki zatruć żołnierzy w rejonie Morza Czarnego w czasie kampanii przeciwko królowi perskiemu w roku 400 p.n.e. [2].

Dziś wiemy, że za toksyczność „miodu obłędu” odpowiedzialna jest grajanotoksyna pochodząca z pyłków rododendronów. Jej spożywanie wiąże się z bradykardią (obniżeniem częstotliwości skurczów serca), hipotensją (zmniejszeniem wartości ciśnienia tętniczego) [3], nudnościami, wymiotami oraz zaburzeniami świadomości [4]. Objawy zatrucia przechodzą najczęściej do dwóch godzin po spożyciu, sporadycznie czas ten wydłużyć się może do dwóch dni [1].
Większość zatruć ma charakter przypadkowy, jednak zdarzają się incydenty celowego spożycia MH nakierowanego na poprawę potencji, czy inny efekt opisywany przez tradycyjną medycynę. Jeden taki incydent miał miejsce w 2008 roku, kiedy to małżeństwo w średnim wieku, dla poprawy życia seksualnego poddało się tygodniowej kuracji „miodem obłędu”. Trzy godziny po spożyciu dwóch łyżeczek MH, bohaterowie historii pojawili się na oddziale ratunkowym pobliskiego szpitala, zgłaszając bóle w klatce piersiowej i nudności. W podstawowym badaniu przedmiotowym mężczyzna uzyskał wartość ciśnienia tętniczego na poziomie 70/40 mmHg przy tętnie 35 uderzeń na minutę, kobieta odpowiednio 85/55 mmHg i 45 ud/min. Po zastosowaniu leczenia, piątego dnia od zgłoszenia para opuściła szpital. Po miesiącu, nie było już żadnych śladów przebytego zatrucia w badaniu echokardiograficznym [5].

Lokalnie produkowany miód jest często spożywanym produktem w rejonie Morza Czarnego (Turcja). W większości przypadków pszczelarze nie podlegają kontroli, zwyczajnie sprzedając swoje wyroby na miejskich targowiskach. Mało tego, nie istnieje żaden standard określający maksymalną dopuszczalną zawartość grajanotoksyny w miodzie – ani nie istnieje żadna instytucja, która by kontrolowała stężenie tego toksycznego związku. Wiadomo jedynie, że poziom toksyczności miodu uzależniony jest od stężenia zawartej w nim toksyny. Przyjmuje się (Yilmazem i inni), iż dawka miodu wywołująca efekt zatrucia mieści się w przedziale między 5 a 30g [6]. Jest to porcja odpowiadająca objętościowo od 0,5 do 2,5 łyżeczki od herbaty felernego miodu.
W kulturze masowej również znalazło się zastosowanie dla grajanotoksyny. Lord Blackwood, czarny charakter w ekranizacji przygód Sherlocka Holmesa z 2009 roku miał użyć wodnego ekstraktu z rododendrona dla upozorowania pośmiertnego porażenia wiotkiego.
Doceniając bogactwo płynnego złota, należy pamiętać, że „nie wszystko złoto co się świeci”. Szczególnie podczas spędzania egzotycznych wakacji.
Piśmiennictwo
- Demircan A, KeleĹ A, Bildik F, Aygencel G, DoÄan NO, Gómez HF. Mad honey sex: therapeutic misadventures from an ancient biological weapon. Ann Emerg Med. 2009 Dec;54(6):824-9.
- SütlüpÄąnar N, Mat A, SatganoÄlu Y. Poisoning by toxic honey in Turkey. Arch Toxicol. 1993;67:148–50.
- Gossinger H, Hruby K, Pohl A, Davogg S, Sutterlutti G, Mathis G. Poisoning with andromedotoxin-containing honey. Dtsch Med Wochenschr. 1983;108:1555–8.
- EroÄlu SE, Urgan O, Onur OE, DenizbaĹÄą A, AkoÄlu H. Grayanotoxin (mad honey) – ongoing consumption after poisoning. Balkan Med J. 2013 Sep;30(3):293-5.
- Yarlioglues M, Akpek M, Ardic I, Elcik D, Sahin O, Kaya MG.Mad-honey sexual activity and acute inferior myocardial infarctions in a married couple. Tex Heart Inst J. 2011;38(5):577-80.
- Yilmaz O, Eser M, Sahiner A, Altintop L, Yesildag O. Hypotension, bradycardia and syncope caused by honey poisoning. Resuscitation. 2006;68(3):405–408.
autor:
mgr Paweł Janus
fizjoterapeuta, dietetyk
absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie
absolwent Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie